Czy pozwolić grupie na nieosiągnięcie celu?

Sytuacja, w której grupa nie osiągnęła celu założonego w grze, zdarza mi się rzadko. W takich momentach stosuję jedno z dwóch podejść.

Gdy widzę, że grupa radzi sobie gorzej – np. uczestnicy długo zastanawiają się, siedzą w ciszy (zbyt długo w porównaniu do innych grup lub widzę, że nie wystarczy im czasu, aby zrealizować zadanie), to dyskretnie sugeruję działanie, które wyrwie ich z marazmu i pozwoli podjąć konstruktywną aktywność. Są to jednak drobne sugestie, dotyczące na przykład organizacji pracy:

  • Może chcecie kartkę flipcharta, aby spisać dotychczasowe ustalenia?
  • Wyłóżcie wszystkie karty i popatrzcie wspólnie na te informacje.
  • Czas szybko mija. To najlepszy moment, by ruszyć z działaniami…

Częściej jednak, zamiast sugerowania rozwiązań, wydłużam nieco czas rozgrywki (do kilku minut) i mobilizuję uczestników do działania. Pilnuję przy tym, aby zachować dynamikę pracy oraz nie wypaczyć wyników.

A co, jeśli gracze są baaardzo daleko od rozwiązania, czas mija, a Ty widzisz, że sytuacja nie zmierza w pożądanym kierunku? W takim momencie sprawdza się krótka pauza i burza mózgów. Możesz ją przeprowadzić w ramach pracujących grup (jeśli takie występują w grze) lub na forum – ze wszystkimi grupami łącznie. Warto zadać pytania o to, co przybliża, a co oddala od rozwiązania. Na koniec poproś o wskazanie najważniejszych działań, które wdrożą uczestnicy po wznowieniu rozgrywki.

Kiedy pomagam uczestnikom? Kiedy czuję, że porażka w grze zdemobilizowałaby grupę i miałaby negatywny wpływ na dalszą część szkolenia i proces nauki.

Ale nie zawsze wyciągam pomocną dłoń… I tu czas na drugie podejście. Co do zasady, nie obawiam się tego, że uczestnicy poniosą porażkę. Przecież jest ona wpisana w naszą zawodową czy osobistą rzeczywistość (jakże filozoficznie to zabrzmiało ;)) Oczywiście nie jest to dla uczestników przyjemna sytuacja, ponieważ grają, aby wygrać. Jednak, jeśli nie uda im się osiągnąć celu, to jest to także solidne doświadczenie i podstawa do dyskusji oraz omówienia rozgrywki.

Naszym (moim i Twoim) zadaniem, jako osób prowadzących rozgrywkę, jest oczywiście podbudowanie uczestników poprzez docenienie ich aktywności, zaangażowania. Co ważne – w trakcie omówienia postępuj podobnie, jak przy udanej rozgrywce. Najpierw zadbaj o emocje uczestników, następnie pytaj o spostrzeżenia, refleksje, pomóż wyciągnąć wnioski.

Zobacz poprzednie artykuły na podobny temat dzięki, którym pogłębisz swoją wiedzę związaną z prowadzeniem gier szkoleniowych:

-> Impas w grze i spadek motywacji uczestników

-> Zadbaj o emocje po rozgrywce

-> Sprawdzone pytania na omówienie rozgrywki

Jeśli masz taką możliwość i dodatkowo uczestnicy wyrażają chęć, to rozważ ponowną rozgrywkę z użyciem tej samej gry lub podobnej, np. pod koniec szkolenia.

A czy Tobie zdarzyła się sytuacja, kiedy uczestnikom nie udało się wygrać? Podziel się swoim doświadczeniem w komentarzu 🙂

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się!

ww-1.jpg
Wiktor Wołoszko
Psycholog biznesu i trener. Absolwent studiów podyplomowych z zarządzania personelem na SWPS i Szkoły Coachów we Wszechnicy UJ. od 2005 roku szkoli i doradza w obszarach związanych ze sprzedażą i obsługą klienta, prezentacjami biznesowymi oraz budowaniem zespołów. Korzysta przy tym z różnych narzędzi rozwojowych – głównie z gier szkoleniowych i symulacyjnych.

Może zainteresuje Cię również

Domyślam się, że wiesz, kto jako pierwszy stanął na Księżycu? Tak jest, to Neil Armstrong (+5 punktów do wiedzy dla Ciebie). A pamiętasz, kto był drugim człowiekiem, który dotknął naszego naturalnego satelity? Tak, to był Buzz Aldrin (+10 punktów). To nazwiska, które od razu przychodzą...
Kilka lat temu projektowałem złożoną symulację dla dużego klienta. Ze względu na międzynarodowy charakter pracy tej organizacji wszystkie materiały potrzebne do rozgrywki musiały być w języku angielskim. Tworząc prototyp do testów, pracowałem w języku polskim, a dopiero na sam koniec, tuż przed wysłaniem grafik do druku,...
Zdarzyło Ci się kiedyś prowadzić grę, w której ktoś… zaczął naginać zasady?Zaglądał w notatki innych, podsłuchiwał rozmowy sąsiedniego zespołu, zerkał w karty?Na początku wygląda to jak żart — ale jeśli pozwolisz, atmosfera fair play potrafi się posypać, a z edukacyjnego warsztatu zostaje przepychanka o punkty. Skąd się...
Przewijanie do góry